Żałosna parodia filmu który kiedyś był ikoną wśród gatunku filmów AkcjaSci-Fi. Popłuczyny po Predatorze bez składu i ładu z solidną porcją dennego humoru. Brawo panie Shane Black !BRAWO!!!
Najlepsza i najbardziej zwięzła recenzja.
Byłem wczoraj, gniot jakich mało. Od dzisiaj film Predator będzie można znaleźć w dziale komedie/parodie, choć mi jak sobie przypomnę pierwsze części predzia, wcale nie jest do śmiechu.
Gniot to jest "ludzka stonoga" czy" wysyp filmów o rekinach gdzie CGI jest robione w powerpoincie. Z drugiej strony ludzie często popadaja w skrajności, czego jesteś przykładem. Pozdr.
Tak ale nieporównuj rekiny do Predatorów. Rekiny to kicz ale jak widać niektórym się podoba.. Natomiast Predator powinien być nakręcony pzez innego reżysera i w ogóle innych twórcow. Pewnie Arnold się smieje z tego gniota i nie dziwie mu sie.
Ludzka Stonoga jest kilka klas wyzej w budowaniu napiecia, przerazaniu i calej historii niz nowy Predek, nawet nie ma co porównywać.
Miczu, oświeć mnie co jest takiego rewelacyjnego w tym filmie - jak mi wyjaśnisz to obiecuję, że sie poprawię i będę promować ten film jako arcydzieło.
Jest to jeden z niewielu horrorów, w których bohaterowie stają przed realistycznym zagrożeniem. Nie ma obcych, nie ma morderców z komiksu typu Jason - jest za to chory psychol, który jest mocno wiarygodny. Stąd poczucie zagrożenia i empatii do bohaterów jest wysokie, bo widz w przeciwieństwie do wielu innych filmów cały czas czuje, że i jemu coś takiego naprawdę mogłoby się przytrafić. Do tego bohaterowie poddani są niewyobrażalnej - acz nadal realistycznej - psychicznej torturze. Nie gania ich wariat z nożem, nie są stopniowo zabijani przez zębatego potworka; są wbrew swojej woli poddani procedurze chirurgicznej, w której zmuszeni są tkwić przez znaczną część filmu. Sama kreacja doktorka Haitera jest do tego upiornie groteskowa, z tym jego szwabskim akcentem i chłodno wykładanymi urojeniami.
Zwyczajnie nie jest to film dla ludzi o ubogiej inteligencji emocjonalnej i niskim poziomie empatii. Dla takich będzie to tylko "ten film w którym ludzie są pozszywani dupami".
Niestety cholernie się rozczarowałem oglądając ten "film". Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że klimatu w tym filmie nie ma ŻADNEGO, biorąc pod uwagę tak casualowe przedstawienie postaci Predatora w zaledwie pierwszej minucie filmu.
Po co ci przedstawienie postaci Predatora w szóstym filmie z jego udziałem? Każdy go zna, wie po co i jak zabija.
A oglądałeś w ogóle poprzednie klasyczne części? Wiedziałbyś wtedy, że cechą charakterystyczną serii był tajemniczy klimat i budowanie napięcia, a nie szastanie szkaradnymi mordami na lewo i prawo.
takabyła poprzednia częśćPredators i były pretensje że znowu to samo co w 1987.
bartoszcyc8 ma rację, tajemniczy klimat w po tylu filmach jest niemożliwy. To też nigdy nie były horrory tylko akcyjniaki zkosmitą-zabójcą. tyle.
Ten błąd robi Scott w swoich nowych filmach z sagi Obcy tj. Prometeusz i Obcy: Przymierze. Próbuje utrzymać wszystko w tajemnicy i niezbyt mu to wychodzi.
bo ludzie chcą Obcego który zabija podróżników, a właśnie Prometeusz był dobry bo pokazywał ten świat z minimalną ilością Xenomorpha, a zamiast tego rozszerzał uniwersum. Niestety w Przymierzu było dużo Obcego ze szkodą dla filmu
Nie chcę cię obrażać, bo sporo czasu minęło, ale... co?! z horroru zrobili pełną błędów opowiastkę o niczym...
on uwielbia raczej robić filmy, w których próżno by było szukać jakiejkolwiek logiki ani myślenia zdroworozsądkowego (patrz głupota naukowców wychodzących na obcą planetę bez kombinezonów ochronnych, skandaliczny poziom procedur kwarantanny etc.) - wszystko to psuło nawet niezły klimat filmu.
Dokładnie. Nawet parodia musi mieć jakiś sens i wzbudzać emocje. We mnie wzbudziło to tylko zażenowanie.
Jak dla mnie jest to zniewaga dla oryginalnego Predatora... Myslalem wcześniej, że Aliens Vs Predator jest słaby, ale przy tym filmie była to całkiem solidna produkcja. Jedynie muzykę początkowo dali z jedynki i przez chwilę miałem nadzieję, że może jednak nie będzie tak źle... Niestety się myliłem :/ Dramat, dla świata byłoby lepiej gdyby ten film w ogóle nie powstał. Teraz jak ktoś to obejrzy a nie widział oryginału to pomyśli, że Arnold zaczynał grając w gównianych filmach... Jak można było to tak zje..ać?....
Co jak co ale dużo w tym racji... Ludzie bez odpowiedniego stażu rezyserskiego powinni mieć zabronione kręcenie filmów które w przeszłości odniosły duże sukcesy bo to tylko prowadzi do niepowodzenia i niszczy wizję ogółu... Jak chciał sobie poeksperymentowac to mógł nakręcić Kubuś i przyjaciele.. Ale przypuszczam że nawet to by zje...ał.
Świat puki co jest urządzony inaczej. O tym kto decyduje o tym, kto może kręcić jakie filmy, decydują prawa autorskie do pomysłów. Można by oczywiście ustalić to inaczej, że każdy może kręcić co chce, albo tak jak ty proponujesz, że każdy może zabronić czego chce. Wybrałbym jednak ten świat pełen chłamu i byle czego niż świat bez filmów, który ty proponujesz.
Puki co mogę sam zadecydować co będę oglądał i np. nie oglądać żadnych Predatorów poza, powiedzmy dwoma pierwszymi.
Wlasnie gdyby dac to ludziom bez stażu reżyserskiego i sypnac troche grosza to wyszloby cos naprawde dobrego. Polecam obejzec Predator: Dark Ages (2015) jest na youtubie i na cda i jest 100x bardziej klimatyczny i blizszy prawdziwemu predatorowi. https://www.youtube.com/watch?v=YRD8jAk274I
Film absolutnie tragiczny. Co gorsza, nie poprzestaje na swojej beznadziejności, ale zatruwa nią lore filmów nakręconych w przeszłości. Mam oczywiście na myśli przerażająco idiotyczne "wytłumaczenie" powodu wizyt predatorów na Ziemi, który było pobieranie płynu rdzeniowego ludzi w celu wymutowania nowej, lepszej wersji predatora. Nie ostrzegam o spojlerach, bo ten film jest tak bezsensowny, że równie dobrze można oglądać go od tyłu. Na koniec coś optymistycznego: Ironmann był w łapach tego samego partacza, ale potem został szczęśliwie zRUSSOwany :)
Jest coś takiego jak stopniowanie. Tu o prawdzie mowa:
- trochę prawda
- prawda
- cała prawda
- göwno prawda.
Uważaj co piszesz.
Co do reszty - zgoda, też tak uważam.
Nic dodać, nic ująć - gniot roku. Mnie "rozbroiła" scena, w której Predator wybija żołnierzy na tyle samochodu i prowadzący auto pyta się - ej ludzie wszystko w porządku? Po czym Predator bierze uciętą rękę zabitego żołnierza i pokazuje temu kierowcy 'okejke'. Daaaamn.
A mnie zażenował weteran grany przez Thomasa Jane'a, swego czasu najlepszego z Punisherów, a tutaj gra żołnierza-psychola z syndromem Toureta który zagaduje do laski tekstem o minecie.
Ogółem sposób potraktowania chorób psychicznych w tym filmie (Tourett to jeden pies, ale to co zrobili z autyzmem to...) pokazuje, że ani Black, ani żaden ze scenarzystów nie ma pojęcia jak zachowuje się osoba z jakimkolwiek zaburzeniem psychicznym.
Niektore filmy mozna pominac w kinie i poczekac az wyjda na DVD.
Niestety w tym przypadku nie ma na co czekac bo nowy Predator to wyjatkowy niewypal ! jedyny plus to brutalnosc w scenach akcji a cala reszta to mega chlam ! myslalem ze negatywne opinie sa troche na wyrost,ale jednak nie byly !
Przy tym filmie to kontynuacje Obcego przez Ridleya urastaja do rangi arcydziela.
Nie wierzyłem w to. Naprawdę. Nawet recenzje zdaje się mówiły - przeciętniak.
Nie byłem na coś takiego przygotowany...na ten...ten, absolutnie żenujący, nieśmieszny i absurdalny gniot. Zdecydowanie chała roku!
Mnie zabrakło stwierdzenia, najlepiej tej "naukowczyni", że to pradawna rasa, która wyewoluowało w ciągu 100 mld lat świetlnych /brzmi poważnie/, co świetnie kontrastowałoby z jej zachwytem w laboratormium: jakis ty piękny. Arnold miał inne zdanie jak zobaczył buźkę Predatora pioniera.
Macie racje, spartocili ten film. Wasze argumenty są ok. Ale uśmiać się przy nim można:D
Zdecydowanie jedno z największych rozczarowań tego roku. Ciężko określić, co było gorsze - dzieciak zdolniejszy niż połowa amerykańskiej inteligencji, banda niezrównoważonych psychicznie żołnierzy, którzy w mgnieniu oka stają się wyspecjalizowaną jednostką czy fakt, że będą kręcić kolejną część.
Ten film to hańba i wstyd dla prawdziwego i jedynego Predatora czyli z 1987 roku z Dutchem i jego zespołem za których trzymało się kciuki..
Zgadza się, 100% faworyt do najgorszego filmu 2018r , gorzej sper..... się tego już nie dało.....
Prócz tego, że film jest beznadziejny, dodatek do tego stanowi polski lektor - dawka prostactwa na najwyższym poziomie... w oryginalnych dialogach nie ma tyle przekleństw co w tłumaczeniu polskim - dosłownie jakby tworzyła je jakaś banda prostackich dzieciaków
Przeciez mogli by zrobic w 1 albo 2 wojnie swiatowej miejsce akcji.Albo w Egipcie.Dlaczego zrobili z tego komedie sie pyta?.Ktos sie tu jaja zrobil.
Niestety,to jest jakaś kompromitacja. Co to ma być? :0 Wszystko, ale absolutnie wszystko jest na poziomie żenującym.