Wychodząc od niego po pierwszej rozmowie, jeden z chłopców odwraca się jeszcze w progu i mówi: "Pan musi wiedzieć bardzo, ale to bardzo dużo o potworach!" - z uznaniem i podziwem. "Straszny niemiecki facet" kiwa głową z dobrotliwym uśmiechem, przyjmuje "komplement" i zamyka drzwi. Wtedy kamera robi zbliżenie na jego przedramię i widzimy na nim wyblakły już, wytatuowany obozowy numer... I myślę, że dzieciństwo kończy się właśnie wtedy, kiedy wiesz, czym ten numer jest.